ADD THE SLIDER CODE HERE

sobota, 20 listopada 2010

Skład portfela

Dlaczego w moim portfelu tak mało akcji? Przypadek zdecydował o tym że 80% akcji sprzedałem w tygodniu. Niektóre akcje lepiej inne gorzej. Po prostu potrzebowałem gotówki na kupno nieruchomości. Obawiam się że moja wyprzedaż pociągnęła w pewnym momencie B3System w dół: :). Ogólnie to na tej wyprzedaży wyszedłem bardzo dobrze. Jedynie żałowałem Warimpexu dlatego zostawiłem sobie pakiecik 250 akcji aby udowodnić samemu sobie że akcje pójdą do góry. W tej chwili mam 4.75% zysku i raczej zapowiada się na dalszy rajd do góry. Odnośnie nieruchomości prawie podpisałem umowę przestępną ale ostatecznie zrezygnowałem i przesunąłem w czasie decyzje kupna mieszkania. Podzielę się tutaj moimi doświadczeniami. Polski rynek sprzedaży mieszkań  jest opanowany głównie przez pośredników. Za swoje usługi życzą sobie średnio 2.5%+VAT co jest stawką horrendalnie wysoką. Należy pamiętać że pośrednik bierze prowizję od sprzedającego i kupującego. W moim przypadku współpracowałem z kilkoma pośrednikami i jak to z ludźmi byli lepsi i gorsi. Zawsze staraj się negocjować prowizję mi się udało zbić nawet do 1.7% z VAT oraz płatną do miesiąca po dokonaniu transakcji. Ale już inny życzył sobie 2.3 z VAT i uparcie twierdził że to bardzo atrakcyjna oferta bo w mieści stawki są po 2.5.

Dlatego warto negocjować a jak pośrednik nie chce zjechać z prowizją to pokazać umowę z innym biurem. Zwracajcie czy ceny są podane z VAT, bo często prowizja jest podawana bez VAT, jeśli nie zawsze.

Zapytałem się pośrednika dlaczego w umowie dla osoby prywatnej a nie firmy podawana jest cena bez VATu a jak wiemy wszystkie ceny są podawane z VAT pośrednik nie potrafił wyjaśnić. Ja tu widzę tylko jeden powód zmylenie kupującego często pomija się fakt VATu a kupujący dowiaduję się o tym w momencie płacenia. Czego przykładem byłem ja sam pośrednik podał prowizję ale czy z VATem to musiałem sam się zapytać.

Równie istotny jest zapis w umowie kiedy należy płacić prowizję, Tak się składa że nieruchomość którą chciałem kupić miała złego pośrednika. Nie podobały mi się zapisy umowy, w szczególności zapis który mówi że muszę zapłacić połowę prowizji w momencie podpisania umowy przedwstępnej.
Pośrednik swoim podejściem nie wzbudził do mnie zaufania. Zażądał najwyższą prowizję 2.5%+VAT. A w momencie próby zbicia prowizji do bardziej cywilizowanych cen  pośrednik nawet nie zjechał symbolicznych kwot a na wytłumaczenie dlaczego taka wysoka prowizja (ok. 6000zł) powiedział że pośrednik posoni dużo kosztów np. paliwo do samochodu aby pokazać wskazaną nieruchomość. Co raczej było ostatnią sensowną odpowiedzią, bo koszt paliwa można wliczyć w koszty firny. Widocznie pośrednik myślał że ma do czynienia z kimś nie obeznanym w temacie.

Nie był to jedyny ale jeden z powodów dlaczego zrezygnowałem z kupna nieruchomości. Pieniądze w przyszłym tygodniu wrócą na rachunek maklerski i będę szukał nowych perełek.


Oczywiście nie wszyscy pośrednicy to pijawki. Miałem przyjemność poznać miłych pośredników, którzy potrafią robić interesy i czułem się że jestem traktowany poważnie i współpraca z nimi to czysta przyjemność. Niestety nie mieli dla mnie ciekawych nieruchomości.

Dla wszystkich chcących kupić 1 mieszkanie polecam poczytać w Internecie kilka poradników, jak powinny wyglądać umowy z pośrednikami , jak negocjować prowizję. Sprawdzić deweloperów. Poszperać na lokalnych wortalach lub forach. Jest to bardzo ważna.

Jeden z pośredników polecał mi nieruchomość (wydawała się atrakcyjna). Problem polegał na tym że tereny wokół posesji należą do innego właściciela i defakto mieszkańcy nie posiadają dostępu do własnej nieruchomości taki specyficzny "polski" przypadek :). Oczywiście mieszkańcy się sądzą  bo oczywiste jest że tereny wokół posesji zostały sprzedane z naruszeniem prawa ale co z tego znając polskie prawo to zapewne ta sprawa nie znajdzie dobrego zakończenia. Jednakże od pośrednika nie uzyskałem takiej wiadomości. Musiałem sam się o nią postarać. Pośrednik w tym przypadku działał tylko na korzyść sprzedającemu a mnie olał bo raczej znana była mu sytuacja.

Dlatego zawsze popytajcie sąsiadów znajomych i poczytajcie lokalne fora.

Temat jak bezpiecznie kupić mieszkanie i przy tym nie zostać oszukanym to temat rzeka. Na Internecie jest tego pełno. Może kiedyś w Polsce będzie standard jak na zachodzie. Ale kiedy?

0 komentarze:

Prześlij komentarz